Nużeniec ludzki czyli co nam chodzi po twarzy

800pxPSM_V19_D398_Demodex_and_linguatulina

Nużeniec ludzki (Demodex folliculorum) to pasożytniczy pajęczak. Oglądałem go już wiele lat temu w kolorowym atlasie zwierząt. Wydawał mi się egzotyczny. Bezpośredni kontakt miałem za to wielokrotnie z innym pajęczakiem pasożytniczym – kleszczami. Raz, w dzieciństwie, także ze świerzbowcem ludzkim (Sarcoptes scabiei) wywołującym świerzb. Ale nużeniec?

Ostatnio spotkałem się z informacją o nużeńcu, która mnie mocno zaskoczyła. Ponoć zarażonych jest nim nawet 40-60 % populacji, zwłaszcza osób starszych i zwłaszcza ze wsi. Czyli byłby powszechny. Jest mały, bo osiąga zaledwie 0,4 mm długości. Żyje w gruczołach łojowych. Żeruje aktywniej nocą, wżerając się głębiej w skórę.

Skoro taki mały, że go gołym okiem nie widać… to może… może łazi mi toto po twarzy? I nocą ukradkiem mnie podjada? Zaintrygowało mnie to bardziej. Poczytam. Ciekawi mnie dlaczego zwłaszcza u osób starszych i dlaczego w środowisku wiejskim?

Jak się dowiem więcej, to napiszę.

Ilustracja wyżej pochodzi z Wikimedia Commons, autor nieznany (rycina z 1881 r.), źródło: Popular Science Monthly Volume 19

Dodaj komentarz