„Polacy szczególnie lubią wyciągać swoim wielkim rodakom niewygodne czyny z przeszłości. Z frustracji? Z przekory? Z chęci podważenia uznanego autorytetu? Nie wiadomo. Smutne, że to zwykle ci Polacy, którzy uważają Biblię za książkę najważniejszą. Gdyby naprawdę ze zrozumieniem czytali Dzieje Apostolskie – i w ogóle hagiografie – zauważyliby, że życiorys, w którym ktoś za młodu grzeszył, a potem się nawrócił, jest modelowym życiorysem świętych. Czy ktoś wpadłby na to, żeby wypominać świętemu Augustynowi, że kradł gruszki?”
Michał Rusinek
„Nic zwyczajnego o Wisławie Szymborskiej”, Znak, Kraków 2016