Jeśli niesiesz w sobie treść, tak jak rzeka niesie wodę, nic cię nie zatrzyma. Ani tama, ani susza, ani kłoda leżąca w nurcie. Ani śmieci wrzucane przez przygodnych pijaczków czy beztroskich spacerowiczów. Przebijesz się bokiem. Więc nie martw się trudnościami. Dbaj o treść a nie o układy, punkty, oceny, przydziały i koterie. Na pozory szkoda czasu.
Kropla drąży skałę a cicha woda brzegi rwie. Powoli ale systematycznie. Rwij i drąż. Poza schematami. Kiedyś zobaczysz efekty.
Bądź jak rzeka, nieś wodę (treść)… i jak chruścik w tej rzece. Żyj.
Nie wysychaj, jak okresowa rzeka. Czekaj na deszcz w czasie posuchy.