Nie chciej zbyt dużo – mniej znaczy lepiej

jabkamanowce

Od wielu miesięcy jestem przepracowany – za dużo spraw, za dużo na „głowie”, w rezultacie efektywność pracy nie jest najlepsza a i jakość nie jest perfekcyjna. Nie ma czasu na spokojne dopracowanie szczegółów. Mógłbym pomyśleć, że to po prostu ja mam źle zorganizowaną pracę. Ale spotykam wiele osób równie zapracowanych, zaganianych. Równocześnie wiele innych osób jest… bezrobotna. Wniosek jest taki, że jako społeczeństwo coś źle zorganizowaliśmy.

Od wielu miesięcy próbuję zwalniać, pozbywać się rzeczy, aby żyć wolniej i być bardziej wolnym (w znaczeniu nie zniewolony). Rezultaty nie są chyba najlepsze. A przynajmniej nie zadowalają mnie. Zwalniam wbrew otaczającemu mnie poganianiu i towarzyszącemu mi wyścigowi szczurów. Ale nie tylko ja zwalniam.

Znalazłem chyba jedną dobrą wskazówkę: „Wstać rano, zrobić przedziałek i się odpieprzyć od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo, nie ustawiać sobie za wysoko poprzeczki i narzucać planów, którym nie można sprostać. Bez egoizmu, ale bardzo starannie, dbać o siebie i swoje własne uczucia. Poświęcać się temu, co sprawia przyjemność. Ja zapisuje rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę. To bardzo ważne, by siebie samego nie nastawiać na dzień czy na całe życie tak ambitnie, że niepowodzenie będzie nieuniknione. Jeśli człowiek chce za dużo osiągnąć, zaplanować, zrealizować, to jest stale z siebie niezadowolony. A może po to, by być z siebie zadowolonym, wystarczy robić rzeczy, które są potrzebne, godziwe, warte, dobre, bez wymagania od siebie więcej niż można osiągnąć.”
Prof. Wiktor Osiatyński
[wyróżnienia S.Cz.)

Proste? Proste. Ale mądre. Wydaje mi się, że tak właśnie próbowałem robić, ale zawsze z wyrzutami sumienia. Jutro wstanę, nawet zrobię przedziałek (może nawet zawiążę biały sznureczek) i …. zrobię jak radzi prof. Osiatyński :). Czego i Wam życzę.

ps. Dlaczego wpis ilustrują jabłka? Bo tak. Po drugie, bo kojarzą mi się z prowincją i spokojnym życiem bez wygórowanym wymagań i życiowej pazerności. Proste ale smaczne.

Dodaj komentarz