O wypalaniu traw na Dzień Ziemi

smieciwlesie

Na międzynarodowy Dzień Ziemi (22 kwietnia) chciałem napisać o lesie i o studenckiej akcji sadzenia lasu. Ale przejeżdżające pod oknem wozy strażackie i pan redaktor z Gazety Wyborczej sprowokowali do innego tematu.

„Przygotowuję artykuł dotyczący plagi wypalania traw. W związku z tym mam do Pana kilka pytań: jakie zagrożenia powodują pożary traw, jakie są ich najpoważniejsze skutki, dlaczego ludzie wypalają trawy? Chodzi mi zwłaszcza o przyrodnicze ujęcie tematu.”

Zatem powtórzę w rozszerzonej formie to, co zapewne w poniedziałek ukaże się w Gazecie
Wyborczej.

Wiosną, kiedy nie ma jeszcze rozwiniętej roślinności a pozostały „suche” trawy i rośliny zielne z ubiegłego sezonu, łatwo o pożar i szybkie roznoszenie się ognia. Po pierwsze jest to zagrożenie dla ludzi i ich dobytku. Po drugie w ogniu gnie bioróżnorodność: giną rośliny, nasiona (diaspory w szerzym ujęciu), kiełkujące nowe zioła i drzewa, ginie bardzo dużo małych zwierząt. Nie mają szansy ucieczki. Ginie wiele owadów, ślimaki, giną płazy, gady, drobne ssaki w tym jeże. Straty tej róznorodności biologicznej szczególnie dotkliwe (z przyrodniczego punktu widzenia)
są w miastach, na przedmieściach i w krajobrazie rolniczym.

We współczesnym antropogenicznym krajobrazie wiele siedlisk jest pofragmentowanych i izolowanych. Jeśli w pożarze traw giną małe zwierzęta, zamieszkujące na takiej wyspie siedliskowej (izolowanej drogami i „betonem”), to potem nie mają skąd zasilić lokalną populację inne osobniki, z innych siedlisk (z innych subpopulacji), bo trudno tam dotrzeć. Giną więc nie tylko osobniki ale i całe populacje.

Ślimaki i płazy giną nie tylko na drogach ale i na chodniku. Na przechodniaku koło kościoła, między Osiedlem Mleczna i Kortowem, na niezbyt szerokich chodniku polbrukowym kilka dni temu widziałem rozdeptanych kilkadziesiąt młodych traszek (odcinek zaledwie kilkudziesięciu metrów). Wracały z zimowiska do pobliskiego bagienka – dawnego Jeziora Płocidugi. Tych drobnych zwierząt ginie dużo, po co więc jeszcze dorzucać do tego zniszczenia wypalaniem? Potem wydamy ogromne pieniądze na ochronę przyrody i reintrodukcję gatunków.

W wypalaniu marnowana jest także martwa materia organiczna. Ta „sucha trawa” jest bazą pokarmową dla wielu małych bezkręgowców jak i barkerii oraz grzybów. Potem te gatunki nie mają co jeść i giną lub jest ich bardzo mało. W konsekwencji jest mniej pożywienia dla ptaków, nietoperzy innych bezkręgowców itd. Po co dokarmiać ptaki chlebem, czy nie lepiej nie niszczyć im naturalnego pożywienia? Grabimy z liści trawniki jesienią, wiosną wypalamy resztki tego, co przetrwało. Z ekologicznego punktu widzenia to marnotrawstwo i bezmyślność.
W końcu wypalanie traw wyjaławia glebę i przyspiesza erozję gleb. Przy ulewnych deszczach woda szybciej będzie spływać, co grozi lokalnymi podtopieniami

Dlaczego ludzie wypalają trawy?

Pewnie w części dla zabawy, w części z tak zwanej głupoty. Gdy w pożarze znika martwa materia organiczna i odsłania się goła ziemia, wtedy szybciej widzimy wschodzące nowe rośliny. Wydaje się więc, że pożar przyspiesza wzrost roślin. Ale pod „suchymi” kępami traw także wzrastają nowe rośliny tylko nie rzucają się tak w oczy.

Z wypalaniem traw jest jak z leczeniem przez puszczanie krwi. Teraz mamy znacznie lepsze sposoby medyczne niż te dawne archaiczne rodem z neolitu czy epoki brązu. Podobnie jest z pielęgnacją zieleni – teraz mamy znacznie lepsze sposoby niż wypalanie.

Owszem, są sytuacje, gdy trzeba trawy wypalać. Ale są to nieliczne, kontrolowane wypalania, prowadzone przez przyrodników, aby w niektórych sytuacjach powstrzymać sukcesję ekologiczną i tworzyć warunki dla utrzymania się muraw kserotermicznych. Zwłaszcza wtedy, gdy znika wypas (zwierzęta wypasane zjadają trawę). Ale takie kontrolowane wypalanie nie są domeną naszego regionu. U nas, z głupoty i zabawy, giną rośliny, zwierzęta i dobytek ludzki. Na dodatek uwalniamy gazy cieplarniane, przyczyniając się do potęgowanie niekorzystnych zmian klimatu. Warto o tym pamiętać nie tylko w Dniu Ziemi.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s