Zbliżająca się najkrótsza noc to nie tylko wyznacznik lata, ale także osadzona gdzieś głęboko w naszej kulturze noc Kupały, obecnie nocą świętojańską zwana. Frywolna nazwa zalotki jakoś od razu nasuwa skojarzenia mitycznej nocy Kupały… i entomologów.
Zalotka większa (Leucorrhinia pectoralis) to ważka, ważna bo umieszczona wśród gatunków „naturowych” (umieszczonych na liście Natura 2000). Z tego względu w ostatnim czasie wzbudza duże zainteresowanie przyrodników i wszystkich „inwentaryzatorów”. Zatem zainteresowanie m.in. tym gatunkiem nie wynika z frywolności nocy świętojańskiej tylko europejskiego monitoringu przyrody.
A nie pierwszy to przykład polskich nazw gatunkowych wśród owadów, które dzięki fantazji entomologów w mniejszym czy większym stopniu nawiązują do dawnych wierzeń, zwyczajów, czasem dowcipem okraszone. Może więc w noc świętojańską warto się wybrać na bezkrwawe łowy, szukając przyrodniczych niezwykłości z intelektualnym podtekstem kulturowym (i etnograficznym). Szukając kwiatu paproci czy Kłobuka w dziupli, pośród świtezianek, rusałek, zalotek, bagieńców, wieszczyc, kosmarków, topielic itd., być może jakieś ważne konteksty kulturowe uda się odnaleźć.
Zamieszczona fotografia zalotki wykonano zastała przez p. Piotra Kwiatkowskiego nad jeziorem Kraksy koło Biskupca.