W książce Dawida Campbella „The tea book” z 1995 roku możemy przeczytać o bawarce jako herbacie z mlekiem. Nasza bawarka doczekała się międzynarodowego uznania, łącznie z zaleceniami dla karmiących matek.
Mimo, że herbata z obcych stron pochodzi, to i polska kuchnia coś do międzynarodowej gastronomii wniosła. Pewnie za sprawą naszym emigrantów. Tak jak włoskie mascarpone w czasie drugiej wojny światowej Włosi spopularyzowali w Europie…. w obozach jenieckich! Nawet będąc przegranym (osadzonym w obozie jenieckim) można być zwycięzcą !
W końcu się chyba odważę i bawarki się napiję. Ku chwale ojczyzny i rodzimej gastronomii :).
a na blogu więcej o poszukiwaniach bawarki, tu, tu, tu, tu i tu.
Ps. intrygujące są poszukiwania, kiedy nie wie się do czego się dojdzie. Tak jak w dobrym kryminale, zakończenie cały czas jest niepoznane, a czasem bywa zaskakujące.