Warmiński Kłobuk a sprawa drzew przydrożnych cd.
Nazwa demona nie koniecznie zawsze na trwałe związane jest z funkcją w mitologii. Ta sama funkcja może być przypisywana innym nazwom, i na odwrót.
Kłobuk wymieniany wśród:
· Demonów domowych, zoomorficznych, latających, pomnażających dostatek, wywołujących pożary (kłobuk oraz kurzajki, smoki, smoki ogniste, węże domowe, wurmy, żmije, gady, atwory, diabły domowe)
·Demonów domowych, antropomorficznych, niewielkiego wzrostu o dużej głowie lub stopach; mieszkających pod ogniskiem, za piecem, pod progiem, w spiżarni itp.; żywiących się resztkami, pomnażających dostatek, darzących i odbierających szczęście, pilnujących moralności gospodarzy, czeszące nocami konie i sprowadzających koszmary (kłobuk oraz kautki, koboldy, kołbuki, krasnale, niziołki, piecuchy, skrzaty, sporysze, ubożęta, chochliki, diabły domowe, didka).
Duchy domowe: wolne duchy przyrody i/lub duchy przodków. „uniwersalną formą przechodzenia ze stanu zmarłego do stanu przodka była miniaturyzacja i zwielokrotnienie, utrata związanej z imieniem tożsamości i przejście do kategorii ogólnej”. Wpływy germańskie to „krasnoludek”.
W określeniu „kłobuk” kryją się dwa rodzaje demonów. Jeden jest pochodzenia przyrodniczego – pochodzi z lasu lub ze stepu; choć zważywszy na leśno-rolniczą kulturę Słowian i praindoeuropejczyków – bardziej z lasu, bowiem kury pochodzą z lasu Indii, gdzie żyją w stanie dzikim. W naszych lasach spotykane są także inne kuraki leśne: głuszec, cietrzew. A więc bardziej pasuje obraz zoomorficzny (znamy pod postacią koguta – być może kogut i kłobuk to synonimy słowne). Drugim rodzajem jest demon antropomorficzny pochodzący z duchów przodków:
· Dla Rzymian duchy domowe nie były duszami zmarłych przodków, ale duchami przyrody związanymi z danym miejscem. „Część badaczy zwraca uwagę na związek między domowym a „założnym zmarłym”, czyli w tym przypadku pierwszego zmarłego w danym obejściu gospodarza. W wierzeniach ludowych można też kłobuka zdobyć, zastawiając pułapkę bądź kusząc jedzeniem i zamknąć w beczce czy innym naczyniu (czyli złowić jak zwierzę dzikie w przyrodzie). Można też go sobie wyhodować. Wskazuje to z kolei na funkcję ducha opiekuńczego, którego dobrzy czarownicy czy szamanami skłaniają do stałej współpracy” (Twardowski na kogucie, Twardowski jako czarownik).
· „Jednym ze sposobów zyskania sobie domowego kłobuka było pochowanie pod progiem porońca jako tzw. ofiarę założną (zakładzinową).” Porońce (stradcze) i dzieci zmarłe w czasie porodu w folklorze słowiańskim przypisuje się potężna, magiczna moc – jako skumulowanie potencjału niezrealizowanego życia.
„Warto też zwrócić uwagę na pewien rodzaj duchów zapewniających powodzenie, zwłaszcza w postaci zoomorficznej, jak żmije ogniste, kłobuki, atwory i raraszki, stanowić bowiem mogą one odpowiedniki szamańskich duchów opiekuńczych nabywanych podczas inicjacji.”[4]
[1] Szyjewski A. 2003. Religia Słowian. Wyd. WAM, Kraków, 268 str
[2] ibidem
[3] ibidem
[4] ibidem
inne źródła: Wikipedia „Mitologia Słowian”