Co entomolog robi latem? Ano różne dziwne rzeczy. Ja na przykład konstruuję i wymyślam sztuczną krowę, która będzie zwabiać i eliminować krwiopijne bąki, tak dokuczliwe latem, zwane czasem końskimi muchami. Samice tych owadów żywią się krwią kręgowców – rozcinają na przykład skórę ludzką i zlizują wypływającą krew. W sumie tej krwi nie wypiją wiele, ale ranią skórę i nie myją sobie aparatów gębowych – flejtuchy i brudasy! W konsekwencji do rany dostają się różnorodne bakterie. Po bolesnym ugryzieniu zostaje dodatkowo swędząca rana. Mało to przyjemne.
No i dlatego wymyślam taką sobie sztuczną krowę. Owa krowa mleka dawać nie będzie. Ma tylko chronić przed krwiopijnymi samicami bąkowatych (to takie owady).
Dużą dla mnie nowością jest poszukiwanie do współpracy producenta takich urządzeń. To zupełnie dla mnie nowość. Do tej pory zajmowałem się nauką „czystą” a nie użytkową. No cóż, ciągle jakieś nowe doświadczenia. Ciągle trzeba się uczyć, mimo siwych włosów na głowie. I oby te włosy zostały (nawet siwe) :).